Choć dopiero luty się kończy, ale już nasi wrogowie stają u bram ogrodów naszych. Temperatura w ciągu dnia regularnie przekracza +5oC, aktywność szkodników wzrasta coraz bardziej. A zarodniki grzybów też budzą się do życia.
Aby kłopotów uniknąć i intensywnej walki chemicznej przez cały sezon wegetacyjny z owadami, pajęczakami i chorobami grzybowymi pomyśleć czas najwyższy o profilaktyce. A tu kłania nam się olej parafinowy w dyspersji wodnej (Promanal, Treol). Nie działa jak silna chemia, lecz dusi nasze szkodniki zalepiając je skutecznie – czy to dorosłe owady, pajęczaki czy ich larwy i jaja.
A Miedzian znakomicie zabezpiecza nasze włości zielone przed chorobami grzybowymi i pozwala uniknąć silniejszych środków później.
Ciepły koniec lutego to najlepszy okres na profilaktykę. Grubokroplisty, obfity oprysk pozwoli nam potem spokojniej wejść w sezon wegetacyjny (a tym bardziej naszym ogrodom). Mszyce, przędziorki, szrotówek kasztanowcowiaczek i reszta miłośników roślin naszych niech już drżą!
A jeśli macie piękne drzewka brzoskwini na liście swych rarytasów ogrodowych to pamiętajcie o profilaktyce przeciw kędzierzawości liści brzoskwini. Ostatnia chwila – w marcu będzie już zbyt późno!
P.S. Uwaga!!! Ulubione nasze zimozielone rośliny ogrodowe cierpią właśnie z powodu braku wody najbardziej o tej porze roku – różaneczniki, laurowiśnie, bukszpany, kaliny sztywnolistne, pierisy warto podlać przy słonecznym i ciepłym lutym i marcu – odwdzięczą nam się w sezonie pięknymi kwiatami i znakomitą kondycją.